Wiadomosci

Piotr Szeliga pyta o wiceburmistrza Biłgoraja

Dodane: red Data: 2018-10-08 17:28:38 (czytane: 18752)  

Dziś przed Urzędem Miasta odbył się briefing prasowy kandydata na Urząd Burmistrza Piotra Szeligi. Poruszył on temat przejścia na emeryturę wiceburmistrza Miasta Michała Deca i jego ponowne zatrudnienie na tym stanowisku.

Były poseł zaczął od słów: -Szanowni Państwo, Urząd Burmistrza Biłgoraja należy traktować jako służbę. Służbę Mieszkańcom Miasta. Wszelkie decyzje podejmowane przez Burmistrza powinny mieć na uwadze dobro Mieszkańców, dobro Miasta, dobro budżetu. Burmistrz nie może kierować się prywatnymi sympatiami. Jak podkreślał, po ostatniej sesji Rady Miasta zwrócili się do niego mieszkańcy Biłgoraja zbulwersowani informacjami podanymi przez Burmistrza Janusza Rosłana, dotyczącymi faktu, że wiceburmistrz Michał Dec przeszedł w ostatnim czasie na emeryturę i zaraz został ponownie zatrudniony na piastowane stanowisko wiceburmistrza.

-Szanowni Państwo tyle mówi się o tym, że ludzie młodzi, dzieci Mieszkańców Biłgoraja, nie wracają do Biłgoraja po studiach, ponieważ jest u nas ciężko z pracą. Pan wiceburmistrz Dec miał prawo przejścia na emeryturę. Za skandaliczne uważam to, że burmistrz Janusz Rosłan zaraz ponownie zatrudnił go na te samo stanowisko. Jeśli ktoś decyduje się na przejście na emeryturę, otrzymuje odprawę emerytalną, powinien odejść na emeryturę, tak jak robią to mieszkańcy naszego Miasta. Jeśli Pan Dec chciałby dorobić sobie do emerytury, to powinien poszukać nowej pracy na wolnym rynku, a nie ponownie wracać na stanowisko wiceburmistrza już jako emeryt. Pan burmistrz Rosłan powiedział na sesji cytuję: "nie widziałem też żadnego powodu żebym pod koniec kadencji miał albo pracować sam, nie jestem w stanie udźwignąć wszystkiego". Dlatego pytam publicznie Burmistrza Rosłana - kiedy wiceburmistrz Dec przeszedł na emeryturę? Proszę o dokładną datę. Przez jaki okres czasu pod koniec kadencji nie był pan burmistrz Rosłan w stanie pracować sam, nie był w stanie udźwignąć zarządzania miastem sam? To ważne w świetle wyborów. Skoro przykładowo pan burmistrz Rosłan nie był w stanie sam pracować dwa miesiące, to co byłoby gdyby wiceburmistrz emeryt miał zwolnienie lekarskie np. półroczne? Skoro Pan burmistrz Rosłan nie ma już sił, to proszę aby mieszkańcy mieli to na uwadze przy urnach 21 października. Ja rozumiem, że 16 lat pracy na urzędzie burmistrza może zmęczyć człowieka i wypalić. Od ostatniej kadencji obserwuję ten brak zapału u burmistrza Rosłana, brak wizji i brak pomysłów na rozwój miasta. Burmistrz zarządza miastem, a Biłgoraj potrzebuje dzisiaj osoby, która ma plan i wizję na wiele lat, plan na uczynnienie Biłgoraja miastem wielkim, tętniącym życiem, plan na utworzenie nowych miejsc pracy, przyciągnięcie inwestorów - mówi Piotr Szeliga.