26 stycznia br. przypada 112. rocznica urodzin Józefa Dechnika, I sekretarza PZPR z Biłgoraja, przez wielu mieszkańców miasta pamiętających poprzedni ustrój, uważanego za jednego z najbardziej zasłużonych dla Biłgoraja budowniczych i twórców jego powojennej prosperity. Tego dnia ludzie lewicy z Biłgoraja i regionu chcą przypomnieć wojewodzie lubelskiemu, że Dechnik to nie tylko komunizm i walka z „reakcją”, a jego pomnik należy zwrócić miastu i jego obywatelom.
Do 2019 roku w Biłgoraju istniał pomnik Józefa Dechnika. Decyzją ówczesnego wojewody, Przemysława Czarnka, popiersie Dechnika usunięto w związku z ustawą dekomunizacyjną IPN, wbrew protestom środowiska politycznego związanego z lewicą i burmistrzem, nie bacząc na podpisy ponad 1200 mieszkańców miasta. Negatywną opinię w sprawie usunięcia pomnika wydało Ministerstwo Kultury, ale klamka zapadła wcześniej i decyzję trzeba było wykonać. Dzisiaj zamojska „Kuźnica” wespół ze środowiskiem Nowej Lewicy z Biłgoraja i Zamościa oraz burmistrzem Biłgoraja, Januszem Rosłanem, pismem do wojewody lubelskiego, Lecha Sprawki, chce przywrócenia pomnika Józefa Dechnika na plac, na którym stał od 1987 roku.
Józef Dechnik to postać tyleż kontrowersyjna, co arcyciekawa, przekonuje Jarosłąw Ważny, przewodniczący zamojskiej filii stowarzyszenia „Kuźnica”. Niektórzy chcą w nim widzieć wyłącznie działacza aparatu represji, który osobiście walczył z „leśnymi” i polskim podziemiem, ale wystarczy rozejrzeć się po Biłgoraju, żeby zobaczyć, co po sobie pozostawił. -Sprawiedliwość dziejowa wymaga, żeby pamięć o dobrym imieniu i zasługach Dechnika dla Biłgoraja i dla całego województwa wróciła na właściwe tory, a jego pomnik, na właściwe miejsce. Nawet pierwsza „Solidarność” nie ważyła się podnieść ręki na Dechnika. Trzeba było dopiero ortodoksyjnego zapału Przemysława Czarnka, żeby zrzucić go z cokołu - dodaje Jarosław Ważny.
Sygnatariusze pisma wskazują, że zasługi Józefa Dechnika są do dziś widoczne w całym Biłgoraju i powiecie, a pamięć o pracy na rzecz miasta na długo wyprzedza jego przedwojenną przynależność do KPP. Za swoje przekonania, Dechnik przez sanacyjne władze więziony był w Berezie Kartuskiej. Po wojnie zakładał na ziemiach polskich PPR, co z kolei najbardziej nie podobało się wojewodzie Czarnkowi. To jednak, zdaniem autorów listu do wojewody, nie może przesłonić zasług, jakie Dechnik położył, żeby z powojennego, prowincjonalnego Biłgoraja, stworzyć prężny ośrodek przemysłowy, który omal nie został stolicą nowego województwa, po reformie administracyjnej 1975 roku.
W związku z rozwijającą się piątą falą Covid-19 i rosnącą ilością zachorowań, autorzy listu zrezygnowali ze złożenia kwiatów w miejscu, w którym pomnik pozostawał do 2019 roku w rocznicę urodzin Dechnika, 26 stycznia. Wszystkich zainteresowanych zapraszają już dziś, 1 maja, na plac przed Szkołą Muzyczną w Biłgoraju, licząc na lepszy klimat, tak w aurze jak i wokół postaci Józefa Dechnika.
Inne spojrzenie na osobę i działalność Józefa Dechnika mają środowiska związane z prawicą. Przeczytać o tym mogą Państwo w artykule Józef Dechnik i komuniści Ziemi Bilgorajskiej, w służbie bolszewikom. Uproszczona geneza komunizmu w Polsce
/red./