W gotowości, rusza Adwent
2020-11-28 21:23:08

W pierwszą niedzielę Adwentu rozpoczyna się kolejny rok kościelny. Adwent, czyli „przybycie”, oznacza, że przygotowujemy się do świętowania w Uroczystość Bożego Narodzenia pamiątki przyjścia Jezusa. Ale również to, że chcemy dać Jezusowi miejsce w naszych sercach.


Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 13, 33 - 37):
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Uważajcie, czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy czas ten nadejdzie. Bo rzecz ma się podobnie jak z człowiekiem, który udał się w podróż. Zostawił swój dom, powierzył swoim sługom staranie o wszystko, każdemu wyznaczył zajęcie, a odźwiernemu przykazał, żeby czuwał. Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem. By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał was śpiących. Lecz co wam mówię, do wszystkich mówię: Czuwajcie!».

adwent.JPG

Komentarz do Ewangelii:
W pierwszą niedzielę Adwentu rozpoczyna się kolejny rok kościelny. Adwent, czyli „przybycie”, oznacza, że przygotowujemy się do świętowania w Uroczystość Bożego Narodzenia pamiątki przyjścia Jezusa. Ale również to, że chcemy dać Jezusowi miejsce w naszych sercach. Pragniemy, aby On wypełniał nasze życie Swoją obecnością i już tu na ziemi dał nam przedsmak udziału w dobrach wiecznych. Pewnego dnia powróci w chwale i Adwent przypomina nam, że mamy się przygotować na Jego przyjście przy końcu czasów. Jest to zatem czas oczekiwania, nadziei i tęsknoty. Potrzeba pełnej napięcia czujności, radosnej gotowości na przyjęcie Przybysza.

W przypowieści Jezus mówi o odźwiernym, któremu powierzono zadanie czuwania, ponieważ pewien człowiek wyruszył w podróż i przydzielił każdemu swojemu słudze określone zadanie. Kiedy przychodzi pan domu, nie powinien zastać służących w czasie snu. Bóg, Który wkracza w nasze życie, również chce nas znaleźć w czujnej gotowości.

Nasze ludzkie życie zawsze osiąga swoje granice. Doświadczamy kruchości i nietrwałości naszego istnienia na ziemi. Jest cierpienie, choroba i śmierć. Istnieje moc zła, która nam zagraża. Potrzebujemy zbawienia. Bóg, Który stworzył mężczyznę i kobietę z miłości, nie zostawił ich własnemu losowi. Po upadku człowieka w raju ogłoszono, że nadejdzie Odkupiciel. Prorocy Starego Przymierza radzili ludziom, aby oczekiwali Zbawiciela. Samo przybycie Zbawiciela, Który urodził się 2000 lat temu w betlejemskiej stajni, wspominamy w Boże Narodzenie. W podobny, a jednak inny sposób, jak nasz Pan Jezus Chrystus przyszedł na świat jako małe dziecko przed dwoma tysiącami lat, przybędzie On ponownie na końcu czasów w chwale, aby sądzić żywych i umarłych. Pan przyjdzie również w godzinie naszego osobistego odejścia z tego świata, czyli w godzinie naszej śmierci. Błogosławiony ten, którego Pan zastanie czuwającym. Zaprosi go na niebiańską ucztę weselną. W Adwencie przygotowujemy nasze serca do oczekiwania na przyjście Pana z wierną tęsknotą i stałą czujnością. Nie wiemy, kiedy pojawi się właściciel domu.

Wszystko, co w życiu wspaniałe, wymaga przygotowania; nic nie dzieje się przez przypadek i tak po prostu, nieoczekiwanie. Dobro musi rosnąć i dojrzewać. Jeśli pragniemy owocnie przeżyć obchody Bożego Narodzenia, to powinniśmy zaangażować się w Adwent. Można to osiągnąć dzięki pomocy z zewnątrz i pięknym zwyczajom, które pozwalają nam na przykład w kręgu rodzinnym przygotować serce na wspaniałe wydarzenie, które jest nam obiecane. W tym sensie poprosimy Boga, aby pobłogosławił wieniec adwentowy. Cztery świecie wskazują nam, że powinna wzrastać nasza tęsknota za prawdziwym światłem, które ukazało się w Dzieciątku Betlejemskim. Zastanówmy się, czy jest to możliwe, abyśmy w naszych rodzinach więcej czasu przeznaczyli na modlitwę. Niektórzy w okresie Adwentu chętniej sięgają po Pismo Święte, aby pomóc sercu obudzić się i przygotować na przyjęcie Zbawiciela. Podczas modlitwy, odmawiając tajemnice radosne Różańca, możemy kontemplować misterium Dziewiczego Poczęcia Jezusa i wizyty Maryi u Elżbiety.

Jest cel, do którego człowiek się zbliża, a oznacza on dla nas wszystkich miłość, spełnienie, doskonałość. Jako chrześcijanie możemy powiedzieć: Bóg przygotował dla nas ten cel. On Sam jest tym celem i ma dla nas gotową miłość. Nie zapominajmy o ty, że nasz dom nie jest tu na ziemi, ale w niebie. Ważne jest, aby zobaczyć, co jest słuszne, ponieważ w przeciwnym razie potraktowalibyśmy to, co się dzieje, zbyt poważnie i zbyt tragicznie. I odwrotnie, wiara w życie wieczne prowadzi nas również do czujnego poczucia odpowiedzialności wobec naszego tu i teraz na ziemi. Nic w życiu nie jest nieistotne, wszystko ma swoją wartość na wieczność, gdzie Bóg dokona dobra, a zło zostanie ostatecznie pokonane.

Wraz z Najświętszą Maryją Panną przechodzimy przez ten Adwent i szukamy Pana. Jego światło świeci z daleka, a wkrótce zaświeci i rozjaśni się w naszych sercach. „Oto Pan przychodzi w chwale. Tego dnia zaświeci niegasnące światło. Alleluja”.

/ks. Sławomir Korona/







http://lubelskieonline.pl/wiadomosci/printnews.php?id=26141