W Polsce rząd wprowadził stan epidemii. Powodem jest koronawirus. W związku z tym przynajmniej do świąt Wielkiej Nocy, szkoły i placówki oświatowe są zamknięte. Ministerstwo Edukacji Narodowej wprowadziło tzw. nauczanie zdalne. Wszystko po to, by uczniowie zrealizowali podstawę programową i mogli otrzymać promocję.
Do 24 marca br., nauczanie podczas przerwy wywołanej epidemią, polegało na powtarzaniu i utrwalaniu przekazanych już w szkołach, podczas zajęć wiadomości i treści. Uczniowie codziennie siadali do komputerów i za pomocą komunikatorów i platform przeglądali wysłane przez nauczycieli treści, były zadawane rozprawki czy nieduże wypracowania. Nauka odbywała się także za pośrednictwem platformy e-learningowej lub e-dziennika. Nauczyciele nie mogli jednak tych prac i zadań oceniać.
Od dziś wszystko się zmienia, e-lekcje stają się obowiązkowe. -Nauczyciele będą zdalnie realizować podstawę programową i stawiać oceny oraz sprawdzać wiedzę uczniów - wyjaśnia, Maria Oleszek, wicedyrektor Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. Papieża Jana Pawła II w Biłgoraju. Posłuchaj:
-Ważne jest by nauka zdalna nie była tylko i wyłącznie pracą przy komputerze, ale także z podręcznikiem czy zeszytem ćwiczeń. My w naszym zdalnym nauczaniu chcemy stosować tzw. pracę naprzemienną - mówi dyrektor Szkoły Podstawowej Nr 5 w Biłgoraju, Teresa Bogdanowicz - Bordzań. Posłuchaj:
Nowe regulacje prawne kształcenia na odległość znajdą Państwo >>TUTAJ<<
Zobacz także:
Zdalne nauczanie, czyli e-lekcje. Czym są? (VIDEO)
Zdalne lekcje już ruszyły. Uczniowie wracają do nauki za pośrednictwem komputera i internetu
Brak zajęć w szkołach, to nie czas wolny od nauki (AUDIO)
/bilgoraj.com.pl/