Region biłgorajski ma sie czym pochwalić jeśli chodzi o bogactwo pieśni bożonarodzeniowych i życzących. -Można powiedzieć, że jesteśmy ewenementem w skali ogólnopolskiej. Zwłaszcza dunaje łukowskie to cenny zabytek niematerialny kwalifikujący się do wpisu na krajową listę UNESCO - uważa dyrektor GOK w Łukowej, Wiesława Kubów.
W Gminnym Ośrodku Kultury w Łukowej odbył się dziś I Regionalny Przegląd Najstarszych Kolęd Ludowych i Dunajów. W wydarzeniu, o którym informowaliśmy Państwa w dziale Imprezy, wydarzenia Portalu bilgoraj.com.pl udział wzięły Męski Zespół Śpiewaczy z Bukowej, Młodzi dunajnicy z GOK w Obszy, Zespół Śpiewaczy z Łukowej lV, Maja Bielak - wokalistka Chóru „Harmonia”, Zespół Śpiewaczy„Zagórzanki” działający przy Gminnym Ośrodku Kultury w Suścu, Zespół Męski „Opoka” z Łukowej, Zespół „Krajka” z Biłgorajskiego Centrum Kultury, Ludowy Zespół Śpiewaczy „Aleksandrowiacy” z Aleksandrowa, Młodzi dunajnicy z Łukowej - uczniowie Stanisława Ciepli, Koło Gospodyń Wiejskich z Różańca oraz panowie chodzący „po dunaju” z Łukowej.
-Przegląd służy przede wszystkim temu, by piękno danych tradycji stanowiących o tożsamości mieszkańców Ziemi Biłgorajskiej przekazać przyszłym pokoleniom - podkreśla dyrektor GOK w Łukowej i organizator wydarzenia, Wiesława Kubów. Jak wyjaśnia "dunajowanie" to jedyna w Polsce zachowana tradycja śpiewania tak zwanych kolęd życzeniowych. Ich początki wiążą się z okresem przedchrześcijańskim, kiedy w okresie kończącego się roku składano sobie życzenia. Określenie wiąże się z refrenem pieśni Na dunaj nastuś, rano po wodę na dunaj. Pieśni te dedykowane były gospodarzom, by im w gospodarstwie się powodziło oraz pannom i kawalerom. Zwłaszcza kolędy życzące skierowane do panien stanowią najobszerniejszy zbiór, maja one charakter miłosny i skupiają się na życzeniach szybkiego zamążpójścia.