W Muzeum Ziemi Biłgorajskiej w Biłgoraju, przy pomocy biłgorajskiej Policji i Straży Pożarnej otwarto wystawę "Na straży porządku i bezpieczeństwa". Na wystawie zgromadzono wyposażenie, umundurowanie i uzbrojenie oraz pamiątki po policjantach i strażakach z okresu m. in. II Rzeczypospolitej.
Wystawa dostępna będzie dla zwiedzających do końca sierpnia. Niezwykłe eksponaty, także te udostępnione przez rodziny oraz Komendę Powiatową Policji i Straży Pożarnej oglądać można w siedzibie głównej biłgorajskiego Muzeum przy ulicy Kościuszki. To wystawa, która w sposób szczególny pokazuje początku zarówno Policji jak i Straży Pożarnej na terenie Ziemi Biłgorajskiej. Okres początku lat 20. XX wieku jak i cały okres międzywojenny jest niezwykle trudny, a zarazem bardzo ciekawy. Powiat Biłgorajski po zakończeniu I wojny światowej był bardzo zniszczony, panowała tu bieda, a co za tym idzie działały tu uzbrojone w broń, która pozostała po wojnie bandy. Do tego dochodziło pijaństwo. Z tym wszystkim musiała sobie poradzić powstająca Policja Państwowa. Nie było znacznych środków na jej wyszkolenie czy odpowiednie wyposażenie. Mimo to podejmowane były konkretne i wymierne działania mające na celu zabezpieczenie porządku i ładu społecznego oraz bezpieczeństwa. Tak naprawdę to dopiero w roku 1924 udało się rozwiązać problem napadów bandyckich, a w działaniach przeciw bandytom śmierć poniosło dwóch policjantów - zaznacza Dorota Skakuj z Muzeum Ziemi Biłgorajskiej.
Na wystawie prezentowane są mundury strażackie i policyjne, broń jaką posługiwali się policjanci, zdjęcia i dokumenty związane z funkcjonowaniem obu służb, pamiątki osobiste i sprzęt używany na służbie. Są także rzeczy osobiste funkcjonariuszy, którzy zginęli w Ostaszkowie czy w Auschwitz. Są także wyposażenia strażaków oraz dwie unikatowe kroniki opisujące działalność Straży Pożarnej w okresie międzywojennym w Biłgoraju i Dąbrowicy. -Dziadzio do Policji Patowej wstąpił po roku 1919. Pełnił funkcje zastępcy komendant Policji w Biłgoraju do spraw gospodarczych. Uczestniczył w powstawaniu posterunków policji i ich wyposażaniu. Gdy wybuchła II wojna światowa działał w Związku Walki Zbrojnej. Został aresztowany i przekazany Gestapo. Na początku więziony był w Biłgoraju, później na zamojskiej Rotundzie, skąd przetransportowano go na lubelski Zamek. Stamtąd trafił do Auschwitz, gdzie po dziewięciu miesiącach, we wrześniu 1941 roku został zamordowany. Dziś na wystawie prezentowane są pamiątki jakie po nim nam pozostały, w tym zdjęcia i dokumentu - przyznaje wnuczka Antoniego Boryty, Maria Perkowska.