Historia
2018-12-09 08:55:47

Pewnych wydarzeń historycznych się nie zapomina, ponieważ są związane z historią naszego życia. Dla jednych tą cezurą będzie rok 2005 i śmierć Jana Pawła II. Dla innych wiadomość o abdykacji papieża Benedykta XVI...


Słowa Ewangelii według świętego Łukasza (Łk 3, 1 - 6):
Było to w piętnastym roku rządów Tyberiusza Cezara. Gdy Poncjusz Piłat był namiestnikiem Judei, Herod tetrarchą Galilei, brat jego Filip tetrarchą Iturei i kraju Trachonu, Lizaniasz tetrarchą Abileny; za najwyższych kapłanów Annasza i Kajfasza skierowane zostało słowo Boże do Jana, syna Zachariasza, na pustyni.
Obchodził więc całą okolicę nad Jordanem i głosił chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów, jak jest napisane w księdze mów proroka Izajasza:
„Głos wołającego na pustyni:
Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego;
każda dolina niech będzie wypełniona, każda góra i pagórek zrównane, drogi kręte niech staną się prostymi, a wyboiste drogami gładkimi. I wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże”.

adwent.JPG

Komentarz do Ewangelii:
Pewnych wydarzeń historycznych się nie zapomina, ponieważ są związane z historią naszego życia. Dla jednych tą cezurą będzie rok 2005 i śmierć Jana Pawła II. Dla innych wiadomość o abdykacji papieża Benedykta XVI, a jeszcze dla innych emocje wywoła wspomnienie wieczoru wyboru na Stolicę Piotrową papieża Franciszka i rozemocjonowany tłum na Placu Świętego Piotra i możliwość, może jedyna w życiu oglądania pierwszego wystąpienia papieża, tuż po wyborze.

Podobnie Ewangelista Łukasz rozpoczyna swoją opowieść o Janie Chrzcicielu: „w piętnastym roku rządów Tyberiusza Cezara. Gdy Poncjusz Piłat był namiestnikiem Judei, Herod tetrarchą Galilei, brat jego Filip tetrarchą Iturei i kraju Trachonu, Lizaniasz tetrarchą Abileny; za najwyższych kapłanów Annasza i Kajfasza skierowane zostało słowo Boże do Jana, syna Zachariasza, na pustyni”. Dokładnie w konkretnym czasie i miejscu, gdzie słowo Boże dosięga Jana.

Ewangelista Łukasz przedstawia tutaj kazanie Jana jako nowe wezwanie, aby powrócić do domu z wygnania. Jest to wydarzenie zakorzenione historycznie, podobnie jak wygnanie i powrót do domu są historycznie udokumentowane. Łukasz umieszcza to wszystko, aby w pewnym historycznym i politycznym kontekście umieścić i wystąpienie Jana i narodzenie Jezusa. Jednocześnie staje się zupełnie jasne, że „pan świata” - cesarz w Rzymie, nie znajduje się w centrum wydarzeń, gdyż prawdziwym centrum nawet nie jest świątynia w Jerozolimie. Centrum świata znajduje się na pustyni, a następnie nad Jordanem. Na pustyni słowo Boże przychodzi do Jana - tak jak do Mojżesza. Zaskakująco, ale Ewangelista Łukasz nie mówi nam, co Bóg powiedział.

Słyszymy dzisiaj i powinniśmy usłyszeć - „Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego; każda dolina niech będzie wypełniona, każda góra i pagórek zrównane, drogi kręte niech staną się prostymi, a wyboiste drogami gładkimi”. Każdy z nas jest słuchaczem tych sformułowań, aby nas zapewnić, że to wszystko dzieje się w naszej rzeczywistości.

Może dla nas nauczanie Izajasze jest trochę odległe i inne, bo tam jest powiedziane, że dla Pana należy przygotować drogi przez pustynię. I że na stepie powinna być zbudowana płaska droga dla naszego Boga. Różni się to od brukowania i torowania drogi Panu. Zrobienie tego na pustyni oznacza wkroczenie na niegościnny teren. Jest to przygoda w nieznanym w niezamieszkanym kraju.

Jako chrześcijanie wierzymy, że Pan już przyszedł, w Jezusie Chrystusie, i spotyka nas raz po raz, często nawet na pustyni, nie tylko dzięki nauczycielom takim jak Jan, którzy wskazują na niego palcem, ale Bóg posłał do nas ludzi, aby wyprostować kręte drogi i zbudować most nad przepaściami naszego życia, w rodzinie i otchłaniami w naszym społeczeństwie. Czy pragniemy tego?

/ks. Sławomir Korona/







http://lubelskieonline.pl/wiadomosci/printnews.php?id=21478