'U Boga wszystko jest możliwe'
2018-10-13 20:40:16

Wystarczy mały znak otwarcia na Boga, świadomy akt, o którym poważnie myślisz, a Bóg poprowadzi Cię do doświadczenia wszystkich błogosławieństw, bogactw i obfitości nowego życia, które tylko On może ofiarować - pisze w komentarzu do Ewangelii, ks. Sławomir Korona.


Słowa Ewangelii według świętego Marka (Mk 10,17-30):
Gdy Jezus wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, pytał Go: „Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?”
Jezus mu rzekł: „Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg. Znasz przykazania: «Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę»”.
On Mu rzekł: „Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzegałem od mojej młodości”.
Wtedy Jezus spojrzał z miłością na niego i rzekł mu: „Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną”. Lecz on spochmurniał na te słowa i odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości.
Wówczas Jezus spojrzał wokoło i rzekł do swoich uczniów: „Jak trudno jest bogatym wejść do królestwa Bożego”. Uczniowie zdumieli się na Jego słowa, lecz Jezus powtórnie rzekł im: „Dzieci, jakże trudno wejść do królestwa Bożego tym, którzy w dostatkach pokładają ufność. Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa Bożego”.
A oni tym bardziej się dziwili i mówili między sobą: „Któż więc może się zbawić?”
Jezus spojrzał na nich i rzekł: „U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga; bo u Boga wszystko jest możliwe”.
Wtedy Piotr zaczął mówić do Niego: „Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą”.
Jezus odpowiedział: „Zaprawdę powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci i pól z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól wśród prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym”.

chrystus_bilgoraj.JPG

Komentarz do Ewangelii:
Dzisiaj słyszymy jakby podstawowe przesłanie z Chrystusowego głoszenia Ewangelii. Ewangelista Marek przytacza słowa: „Czas się wypełnił, bliskie jest królestwo Boże jest blisko. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Jakbyśmy mogli sobie uświadomić, że skoro Bóg zbudował swoją władzę na ziemi, to Jego Królestwo jest w zasięgu ręki - o czym Jezus był przekonany nie tylko z największą siłą, która wpłynęła także na wszystkie Jego relacje z ludźmi, ale ta świadomość stała się fundamentem Jego głoszenia.

Jaka jest konsekwencja panowania Boga na ziemi w miejsce grzesznego człowieka? - Wtedy wszystko jest inne, wtedy wszystko ma inną wagę. Paweł powiedział to bardzo wyraźnie: „Mówię wam, bracia: Czas jest krótki. Dlatego, aby każdy, kto ma żonę zachowywać się w przyszłości, jak gdyby nie miał, kto płacze kiedy nie płakać, kto jest zadowolony, kiedy nie radować, tych, którzy kupują, jakby nie było, że właściciel, który jest świat korzysta z niego, jakby tego nie używał; bo figura tego świata ginie” (1 Kor 7,29-31). Postać tego świata przemija, jego struktura zmienia się dramatycznie, gdy nadejdzie Królestwo Boże. Kiedy cel zostanie osiągnięty, środki do celu tracą swoją wartość, a gdy doskonałość jest, nie trzeba już zadowalać się prowizorycznymi i niedoskonałymi przypadłościami.

Zatem niektórzy mogą pomyśleć, że Jezus mówi do nich „bardzo miło, osiągnąłeś już wszystko i możesz odpocząć”. Może jednak trzeba wtedy uświadomić sobie inne stwierdzenie Jezusa - „ale jednego Ci brakuje”, bo zawsze jest do zrobienia coś jeszcze i jeszcze. Trudno nam uwierzyć, że już teraz nadszedł dzień, kiedy Jezus powiedziałby: „już wszystko spełnione, teraz wszystko jest w porządku, teraz zasłużyłeś na swoje niebo”.

Patrząc na swoje życie wielu z nas ludzi zauważa, że to „wszystko” jest bardzo odległe, bo jesteśmy niedoskonali i nie ważne jak bardzo się staramy, nigdy nie staną się idealni. Trzeba nam wtedy pamiętać, że jesteśmy ludźmi, a ludzie popełniają błędy, posiadamy mocne strony, ale także nieskończenie wiele słabości. Nie możemy myśleć, że jesteśmy tylko trochę doskonali i moje działanie nie ma sensu i nie mogę pracować dla Królestwa Bożego. Ono, bowiem nie jest ani nagrodą za tak wiele dobrych uczynków, ani wynikiem dobrego życia, tudzież jakiejś licytacji. Królestwo Boże może być przyjęte przez nas tylko i jako dar. Możesz zapłacić tę wartość bez wydajności i bez dobra na świecie.

Zatem wystarczy mały znak otwarcia na Boga, świadomy akt, o którym poważnie myślisz, a Bóg poprowadzi Cię do doświadczenia wszystkich błogosławieństw, bogactw i obfitości nowego życia, które tylko On może ofiarować. Jezus prowadzi kampanię, abyśmy osiągnęli to, co zaproponował młodemu, bogatemu człowiekowi z dzisiejszej Ewangelii, a czego on w owym czasie jeszcze nie mógł ani zrozumieć, ani uczynić. Pozostawmy wszystkie swoje świeckie zabezpieczenia i świadomie podejdźmy do Jezusa, aby z chęcią uczyć się od Niego. Potrzeba abyśmy uwierzyli słowu Jezusa: „u Boga wszystko jest możliwe”.

Nie szczędźmy czasu na modlitwę, kiedy ogarnia nas najgłębsza troska, z taką samą tęsknotą, jaką nie raz mamy w swoim sercu. Dajmy Bogu szansę, już teraz otwórzmy przed nim nasze serca, póki ucho igielne miłosierdzia i przebaczenia jest szeroko otwarte. Bóg chce z Tobą konkretnie porozmawiać i wysłuchać. Dla Niego nic nie jest niemożliwe. On pragnie krok po kroku zabrać ze sobą każdy nasz strach, abyśmy mogli coraz bardziej angażować się w tworzenie relacji miłości z Nim, a tym samym otrzymać życie, które wypływa z Jego życia.

/ks. Sławomir Korona/







http://lubelskieonline.pl/wiadomosci/printnews.php?id=21092