Sędzia Sądu Rejonowego w Biłgoraju, związany z II Wydziałem Karnym, Zbigniew Łupina jest kandydatem na członka Krajowej Rady Sądownictwa. Jest jedynym kandydatem z Województwa Lubelskiego i jednym z dwóch na wschód od Wisły. Zapytaliśmy go, dlaczego zdecydował się kandydować i jakie atuty stoją za jego kandydatura.
Sędzia Łupina pochodzi z Powiatu Biłgorajskiego, i z Powiatem Biłgorajskim związał swą prace. -Po zakończeniu studiów na Wydziale Prawa i Administracji UMCS, 1984 roku rozpoczął aplikację w Sądzie Rejonowym w Lubartowie, którą ukończył w roku 1986. Po odbyciu służby wojskowej i zdaniu egzaminu sędziowskiego rozpocząłem pracę w Sądzie Rejonowym w Biłgoraju, którą to - poza powołaniem na dwa lata do Sądu rejonowego w Tomaszowie Lubelskim - kontynuują do dnia dzisiejszego - informuje w rozmowie z Portalem bilgoraj.com.pl Zbigniew Łupina.
Na pytanie dlaczego zdecydował się kandydować do KRS, sędzia wskazuje na dwa aspekty. -Pierwszym jest moje doświadczenie. Orzekam blisko 30 lat, zarówno w sprawach cywilnych jak i karnych czy rodzinnych. W tym okresie sprawy, które prowadziłem liczone są w tysiącach, możliwe, że przekroczyły 10 tys. Nie bez znaczenia było także przewodniczenie przez 10 lat II Wydziałowi Karnemu Sadu Rejonowego w Biłgoraju. Może u nas nie ma spraw spektakularnych, precedensowych, ale jest pewien przekrój, pozwalający nie tylko dobrze poznać sędziowskie rzemiosło, ale także je doskonalić. Drugim powodem jest odpowiedzialność za państwo polskie. Wiemy jaki jest bojkot kandydowania do KRS ze strony niektórych środowisk sędziowskich. Ja tego nie podzielam. Trzeba pamiętać, że Krajowa Rada Sadownictwa jest organem państwowym, a jej paraliż może mieć negatywny wpływ na państwo. Na to mojej zgody nie ma - przyznaje sędzia Łupina.