Chcę być oczyszczony!
2018-02-11 00:30:37

Bóg w Chrystusie przychodzi do człowieka, aby dać mu odczuć swoją bliskość i zbawczą opiekę. Boże zbawienie to nic innego jak usuwanie tego wszystkiego, co oddziela człowieka od Boga - pisze w komentarzu na VI niedzielę zwykłą ks. Sławomir Korona.


Słowa Ewangelii według świętego Marka (Mk 1, 40 - 45):
Pewnego dnia przyszedł do Jezusa trędowaty i upadając na kolana, prosił Go: „Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić”. Zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: „Chcę, bądź oczyszczony”. Natychmiast trąd go opuścił i został oczyszczony.
Jezus surowo mu przykazał i zaraz go odprawił ze słowami: „Uważaj, nikomu nic nie mów, ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich”.
Lecz on po wyjściu zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło, tak że Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych. A ludzie zewsząd schodzili się do Niego.

komentarz_do_ewangelii.jpg

Komentarz do Ewangelii:
Ewangelistę nie interesuje wskazanie na miejsce i czas uzdrowienia chorego. Opisuje spotkanie człowieka potrzebującego pomocy z Tym, który go może uzdrowić. Oczekiwalibyśmy w tym miejscu trochę więcej informacji, ale autor podaje jedynie krótką wzmiankę, która wprowadza czytelnika w opis cudu.

Dziwi trochę fakt, że trędowaty przychodzi do Jezusa i upada przed Nim na kolana. Zgodnie ze nakazem prawa powinien trzymać się z daleka od wszystkich ludzi, a w wypadku zbliżania się do skupisk ludzkich powinien wołać: „nieczysty, nieczysty” (por. Kpł 13,45). Chory błaga Chrystusa o pomoc, jednocześnie manifestując swoją postawę zaufania wobec Niego. Wskazuje zarówno na wolę Chrystusa i moc dokonania oczyszczenia z trądu. Pragnienie i moc uzdrowienia tworzą tutaj jedną całość, ale wystarczy tylko chęć ze strony Jezusa, aby trędowaty odzyskał zdrowie. Moc Chrystusa pochodzi bowiem od samego Boga.

Krótkie, a jednocześnie pełne majestatu stwierdzenie Chrystusa: „chcę bądź czysty” dla Marka jest cudem, który może dokonać tylko Syn Boży. Poprzez swoją ziemską historię, cuda dokonane w Galilei, Jezus będzie ukazywał i udowadniał wszystkim, że Jego posłannictwo jest wyjątkowe i ma moc dokonania jeszcze większych dzieł niż te, które dokonywali ludzie Starego Testamentu. Nie wszyscy to rozumieją i odrzucają Chrystusa, ale to pozwala w pełni ukazać Jego relację z Bogiem w tajemnicy paschalnej.

Chrystus przełamuje barierę między czystym, a nieczystym wyciągając rękę i dotykając chorego. Uzdrowienie trędowatego to umożliwienie mu powrotu do ludzkiej społeczności, co oznacza, że społeczność też zostaje uzdrowiona.

Czystość to nic innego jak porządek, umieszczenie osób i rzeczy we właściwej relacji. W języku biblijnym chodzi o wskazanie na najważniejszą relację dla człowieka, którą jest wieź z Bogiem. W dzisiejszym fragmencie ukazany jest cel działalności Jezusa, którym jest całościowe oczyszczenie człowieka, a więc przywrócenie właściwej relacji do Boga przez naprawienie tego wszystkiego, co zaburza tę relację.

Uzdrowiony otrzymał konkretne polecenie - udać się do kapłana, który ma potwierdzić, że dokonał się w pełni proces resocjalizacji. Człowiek ignoruje wydany mu nakaz przez co staje się misjonarzem, który wykorzystuje swoje własne doświadczenie w służbie słowa.

Kluczem do zrozumienia cudów Chrystusa jest słuchanie Ewangelii. Tylko tak mamy dostęp do wszystkich Jego dzieł aż po to najważniejsze - Krzyż i Zmartwychwstanie. Cud w pełni i właściwie może być zrozumiany jedynie w perspektywie Bożego aktu działania w Męce Śmierci i Zmartwychwstaniu Jezusa. Kościół jedynie głosi to wszystko co uchwycił z czynów i słów Jezusa w perspektywie paschalnej, aby ukazać zarówno nową perspektywę, ale jednocześnie pogłębiać bliskość z Chrystusem.

Bóg w Chrystusie przychodzi do człowieka, aby dać mu odczuć swoją bliskość i zbawczą opiekę. Boże zbawienie to nic innego jak usuwanie tego wszystkiego, co oddziela człowieka od Boga. Istotą świętości Jezusa nie jest oddzielenie od tego co nieświęte, ale ogarnięcie tą świętością wszystkich, którzy stają na Jego drodze i przyprowadzenie ich do Boga.

/ks. Sławomir Korona/





http://lubelskieonline.pl/wiadomosci/printnews.php?id=19567