Wiadomosci

II Przegląd Zespołów Obrzędowych Powiatu Biłgorajskiego (FOTO, VIDEO)

Dodane: red Data: 2021-09-19 19:20:53 (czytane: 3026)  

Muzeum Ziemi Biłgorajskiej w Biłgoraju i Starostwo Powiatowe w Biłgoraju przy wsparciu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego i poseł Beaty Strzałki byli organizatorem II Przeglądu Zespołów Obrzędowych Powiatu Biłgorajskiego. Wydarzenie odbyło się na dziedzińcu Zagrody Sitarskiej.

W tegorocznym Przeglądzie zaprezentuje się 6 zespołów. Były to Zespół Śpiewaczy z Łukowej IV działający przy Gminnym Ośrodku Kultury w Łukowej, który zaprezentował obrzędowe dawne łukowskie pieśni weselne; Zespół śpiewaczo - obrzędowy „Jarzębina” z Bukowej - działający przy Gminnym Ośrodku Kultury w Biłgoraju z przedstawieniem „U łubiarza”; Zespół „Czeremcha” z Gromady - działający przy Gminnym Ośrodku Kultury w Biłgoraju z widowiskiem „Kiszenie kapusty”; Zespół „Zorza” z Dereźni - działający przy Gminnym Ośrodku Kultury w Biłgoraju w przedstawieniu pt. „Poratujcie kumo”; Zespół „Sąsiadeczki” z Korczowa i Okrągłego - działający przy Gminnym Ośrodku Kultury w Biłgoraju z prezentacja „Wieczór u Kowalki” oraz Grupa Folklorystyczna "Pokolenia - Krajka” - działający przy Biłgorajskim Centrum Kultury, która zaprezentowała tradycyjne biłgorajskie utwory wokalne oraz brzmienie suki biłgorajskiej.

-Przegląd jak i miejsce, w którym się odbywa to "wehikuł czasu", który przenosi nas kilkadziesiąt lat wstecz. Zobaczyć można to czym żyła podbiłgorajska wieś. Widzimy codzienną pracę, ludowe obyczaje i zwyczaje, sąsiedzką pomoc, narzędzia i ich wykorzystanie, zawody, któe już zaginęły oraz bezcenne pieśni, któe towarzyszyły naszym przodkom. To wszystko wykonują artyści amatorzy, którzy wiedzę i doświadczenie czerpią z rodzinnych tradycji - podkreśla Tomasz Brytan z Muzeum Ziemi Biłgorajskiej w Biłgoraju.

Przegląd otworzył Zespół Śpiewaczy z Łukowej IV, wielokrotny laureat ogólnopolskich festiwali. Panie wykonały pieśni weselne, które towarzyszyły ich babciom i prababciom. -To oryginalne pieśni, śpiewane m. in. podczas oczekiwania na przybycie pana młodego, podczas ubierania sukni czy przy witaniu gości. Te pieśni śpiewały jeszcze nasze praprababcie, więc obecne są one w Łukowej od wieków. Były przekazywane z matki na córkę i tak trafiły do naszych czasów. My chcemy je przechować i przekazać dalej - przyznaje wyjaśnia Józefa Szewczyk.

Jak ważna w dawnych latach była wioskowa zielarka przedstawił Zespół „Zorza” z Dereźni. -W przedstawieniu pt. „Poratujcie kumo” przybliżyliśmy jak sobie na wsi radzono, jak nie było aptek i lekarz nie był dostępny. Nasi przodkowie mieli olbrzymią wiedzę. Dotyczyła ona także zielarstwa. Były zioła na różnego rodzaju bóle u ludzi i zwierząt, na rany, na zatrucia, na łagodzenie nerwów i spokój umysłu. Do zielarki ludzie przychodzili z różnymi problemami także tymi osobistymi. Nie była to żadna wróżka czy wiedźma czy przesądy czy jakieś czary, ale wykorzystanie w praktyce wiedzy dotyczącej ziół i ich działania - przyznaje Janina Dziduch.

-Obrzędowość, obyczaje, zwyczaje ludowe, kultura ludowa to jest coś co nasz jako Ziemię Biłgorajską wyróżnia. Nasi mieszkańcy przechowują i są dumni ze swych korzeni. To co w innych regionach naszej Ojczyzny już zanikło, u nas nadal jest żywe i kultywowane. To wszystko związane jest z przywiązaniem do spuścizny przodków. Mamy się czym chwalić, mamy do czego sięgać. To definiuje naszą tożsamość. to nas spaja, na tym chcemy budować i tego się trzymać. Ja serdecznie dziękuję tym wszystkim, którzy te zwyczaje przechowują i się nimi dzielą. To ogromny wkład w łańcuch pokoleń - podkreśla starosta biłgorajski Andrzej Szarlip.

-Jestem zachwycona tym co zobaczyłam. Wiele z tych rzeczy znałam z opowieści mojej babci. Dziś zobaczyłam to na własne oczy. Gratuluję i dziękuję organizatorom i zespołom. Wydarzenie, mimo niesprzyjającej aury odniosło wielki sukces. Myślę że zachwyt i brawa publiczności są najlepszym tego dowodem - mówił poseł Beata Strzałka.

Jak podkreśla dyrektor biłgorajskiego Muzeum, wydarzenie ma konkretne cele. -Chodzi nam o pokazanie tego czym żyli nasi przodkowie. Jak wyglądał dzień codzienny. Te obrzędy, te pieśni, ta gwara, te prace to pomoc między współczesnością, a minionymi wiekami. Nie bez znaczenia jest także miejsce przeglądu, dziedziniec Zagrody Sitarskiej. To co widzimy na scenie, w obrębie naszego skansenu było chlebem powszednim. To wszystko pozwala budować klimat i cieszyć się kultura naszych przodków - dodaje dyrektor Marek Majewski.